Kiedy Jason Goodsell wybrał się ze swoją ukochaną w niezapomnianą podróż życia po Australii, nie wiedział jeszcze, że jego plany i marzenia zostaną zniszczone przez chorobę. Było to w lutym 2017 roku. Będąc na wakacjach, zdiagnozowano u niego raka jelita grubego i wątroby w czwartym, bardzo zaawansowanym stadium. Od razu po powrocie do domu, podjął się leczenia, jednak bojąc się o swoją przyszłość, przezornie zamroził swoje nasienie. Dwa lata później zmarł. Potem przyszła na świat jego córka.